Wpisowe niższe? To Możliwe!

Od 1 września wpisowe dla dorosłych miało wynosić 85 zł, ale wzrośnie do 75 zł. I tak zostanie do 6 października (włącznie). Opłaty za dzieci (te starsze) będą w wysokości 45 zł, a nie 55 zł. Pozostałe zapisy regulaminu – bez zmian.

Plakat

Publikujemy plakat naszej październikowej imprezy. Wykorzystaliśmy zdjęcie, którego autorką jest Natasza Figiel – dziękujemy.

Przypominamy też, że do końca sierpnia wpisowe jest najniższe, a potem jego wysokość wzrośnie.

Co tam słychać u sąsiadów

Zanim spotkamy się 8 października w Pewli Ślemieńskiej zajrzyjmy wcześniej, bo już 27 sierpnia, do Popowa w dolinie Liswarty. Stowarzyszenie ROC Razem Osiągniemy Cel organizuje tam pieszo-rowerowy rajd na orientację KoRNO z kilkoma trasami do wyboru. Jest też rogaining! Więcej informacji tutaj.

A my przypominamy, że wpisowe na naszą imprezę jest tańsze tylko do końca sierpnia. Potem cena wzrośnie, szczegóły w naszym regulaminie.

Wpisowe nadal tańsze

Przedłużamy termin wpłat wpisowego w najniższym wymiarze o cały miesiąc, a to oznacza, że do 31 sierpnia za udział w naszych zawodach dorośli zapłacą 55 zł, a dzieci 25 zł. Pozostałe ustalenia regulaminu nie zmieniają się.

Rekonesans

Zobaczcie, jak wygląda teren naszych październikowych zawodów. Będą tam lasy, pola, ścieżki, bezdroża, łagodne grzbiety i strome podejścia. Przy dobrej pogodzie nagrodą będą piękne widoki na Pilsko, Romankę, Skrzyczne, Beskid Mały, a nawet zobaczymy wierzchołek Babiej Góry. Punkty kontrolne trafią do starych kamieniołomów, wykrotów, jarów potoków, na śródleśne polany, pod przydrożne kapliczki, krzyże i myśliwskie ambony. Przyjrzyjcie się uważnie zdjęciom, na niektórych zdjęciach widać dwa lampiony. To nawiązanie do tego, że będą też punkty stowarzyszone, których potwierdzenie nie będzie premiowane, ale o tym więcej w naszym regulaminie.

Rogaining? A co to takiego?

Nie wszyscy wiedzą czym różni się impreza na orientację rozgrywana na zasadach rogainingu, od innych InO. Służymy krótkim wyjaśnieniem.

Podczas rogainingu chodzi o to, by w określonym limicie czasu odnaleźć w terenie jak najwięcej punktów kontrolnych. Brzmi znajomo, gdzie jest więc „haczyk”? Otóż punkty kontrolne mają różną wartość punktową: te bliższe startu i łatwiejsze do odnalezienia wyceniane są nisko, te najbardziej oddalone i najtrudniejsze do odnalezienia, są wyceniane wyżej. Poza tym punktów kontrolnych jest znacznie więcej niż w innych InO i zakłada się, że żaden zawodnik nie dotrze w przewidzianym limicie czasu do nich wszystkich. Wygra więc ten zawodnik (lub drużyna), która zdobędzie najwięcej punktów przeliczeniowych i zrobi to szybciej od innych. By odpowiednio zaplanować trasę, każdy otrzyma mapę na ok. godzinę przed startem. Limit czasu na naszej imprezie wyniesie 6 godzin, czyli będzie to prawie cały dzień biegania. Biegania lub chodzenia, bo jeśli ktoś chce potraktować nasze InO rekreacyjnie, nie będzie musiał się śpieszyć – zaliczy mniej punktów, ale i tak odwiedzi miejsca ciekawe krajobrazowo i krajoznawczo.

Rogaining wymyślono w Australii. W latach czterdziestych XX w. w okolicach Melbourne organizowano zawody mające zasady rogainingu, choć nikt ich tak nie nazywał. Trzeba było poczekać jeszcze ok. trzydzieści lat, by zasady zostały spisane, by powstało odpowiednie stowarzyszenie i wreszcie, by zawody zostały nazwane. W nazwie zawarto początki imion pierwszych organizatorów, a byli to: Rod Phillips, Gail Davis i Neil Phillips.